Jeśli twoje doświadczenia z sesjami Lunch & Learn związane są z nudną prezentacją w PowerPoint, pokazywaną w sali konferencyjnej, z letnią pizzą i kawą z termosu albo, co gorsza, z przeraźliwie nudnym przemówieniem kogoś z zarządu, na którym tylko darmowe kanapki pomagają przetrwać – może być trudno przekonać cię do tego, że to świetna forma rozwoju uczącej się organizacji, sposób na wychodzenie z silosów i między działową integrację.
Lunch & Learn to zwykle 30–45 minutowa sesja szkoleniowa, dyskusyjna lub prezentacyjna, organizowana najczęściej w porze lunchu, w kafeterii pracowniczej, holu, sali konferencyjnej lub dowolnym innym miejscu, które pozwala na organizację takiego wydarzenia. Czasem nazywana spotkaniem „lunchowych pudełek” (jeśli pracownicy w takich przynoszą swój lunch). Tym, co odróżnia Lunch & Learn od innych programów edukacyjnych, szkoleniowych czy zebrań – jest mniej formalna struktura tego podejścia. Dobrze przygotowane i poprowadzone spotkanie Lunch & Learn to całkiem niezły sposób na rozwijanie pracowników, tworzenie miejsca wymiany informacji, komunikacji, współpracy i uczenia się.
Po co Lunch & Learn?
- Lunch połączony z edukacją i dyskusją stanowią „towarzyską alternatywę” dla tradycyjnego, odgórnego nauczania czy nudnych zebrań. To sprawia, że są dobrym sposobem wspierania kultury uczenia się i dzielenia się wiedzą w organizacji.
- Sesje mogą zachęcić do pracy zespołowej i współpracy.
- To sposób na wychodzenie z silosów, jeśli sesje L&L łączą ludzi z różnych obszarów.
- Krótkie i nieformalne spotkania pozwalają na bezpośredni kontakt i budowanie relacji.
- Spotkania L&L wzmacniają znaczenie ciągłego uczenia się , niezbędnego do budowania uczącej się organizacji.
- Sesje L&L wykorzystują czas, który i tak jest już ograniczony w ciągu dnia.
- Dzięki L&L rośnie wiedza na temat projektów toczących się w firmie.
- Dzięki L&L można skuteczniej wprowadzać wszelkie nowe inicjatywy organizacyjne.
- Sesja L&L może być również „bezpiecznym” środowiskiem, w którym ludzie będą mogli nabrać pewności siebie podczas prezentacji i wystąpień publicznych. Stanie przed współpracownikami podczas lunchu może być o wiele mniej stresujące niż na przykład na dużej scenie w nowym środowisku.
- No i nie zostawiajmy tego bez znaczenia:) Zapewnienie uczestnikom darmowego (dobrego) jedzenia jest całkiem miłym sposobem na pokazanie przez organizację, że docenia swoich ludzi i ich chęć uczenia się
Nie ma sztywnych zasad regulujących sposób, w jaki prowadzisz L&L. Od Ciebie należy decyzja, co jest odpowiednie dla Twojej organizacji i co przyniesie korzyści Twoim ludziom. Istnieje jednak kilka praktycznych porad, które warto wziąć pod uwagę.
O czym?
Zapytaj potencjalnych uczestników, czego chcą i czego potrzebują. Szybka ankieta przeprowadzona wśród pracowników może dostarczyć zaskakujących pomysłów, dotyczących treści i tematów na L&L. Szczególnie na początek przydadzą się te, które faktycznie budzą duże zainteresowanie. Zapytaj ludzi, co ma dla nich znaczenie, zarówno w pracy, jak i poza nią, oraz tego, czego chcą lub potrzebują się nauczyć.
Koktajl tematów
Jeśli chodzi o tematy, możesz zaszaleć i testować różne. Jeśli team odniósł jakiś sukces, niech opowie o tym, jakie miał wpadki. Jeśli ktoś wrócił z innego kraju, niech opowie o tym, jak tam sobie radzą z jakimiś wyzwaniami albo niech pokaże ciekawostki z innej kultury. Masz chętnych na naukę szydełkowania i kogoś, kto robi to świetnie? Proszę bardzo, doskonały pomysł na stres.Jeśli przed firmą stoi trudne wyzwanie, zorganizuj krótką sesję burzy z pomocą facylitatora. Nic cię nie ogranicza, jeśli tylko znajdą się chętni, którzy ciekawie mogą o tym opowiedzieć i ci, dla których jest to interesujące.
O ludziach
Zamiast szukać tematów, skup się na pasjach pracowników. Niech twoje L&L będą o ludziach. Daj każdemu chętnemu szansę zaprezentowania swoich zewnętrznych projektów, zainteresowań i tego, kim są jako osoby.
Jaki cel?
Pomoże ci to w podjęciu decyzji, czy dany temat jest godny „L&L”. Chcesz tematu, który jest wystarczająco dobry, aby uczestnikom pozostało w głowie uczucie, że dostali coś więcej niż tylko darmowy lunch. Chciałbyś, by wyszli na tyle zainteresowani, żeby jeszcze po sesji rozmawiali o temacie.
Dlaczego tak serio?
Aktualizacja zasad firmy? Szkolenie z SAP? Nowa polityka bezpieczeństwa? Przemyśl, czy do tego chcesz wykorzystywać Lunch & Learn. Dla takich działań użyj innego kanału. Te szkolenia powinny odbywać się w ciągu dnia pracy, a nie w porze lunchu. Nie rób z L&L typowego, obowiązkowego szkolenia albo nudnego zebrania.
Zgaga przez Power Pointa
Nie ma nic gorszego niż lunch jedzony z prezenterem, który czyta swoje nudne slajdy z Power Pointa. Jeśli to muszą być slajdy, to przynajmniej niech będą zabawne i odważne. Ale czy to naprawdę muszą być slajdy? Pamiętaj, że praktyka czyni mistrza, zbieraj feedback po każdej sesji.
A co ze zdalnymi?
Zdalni pracownicy zasługują na to, aby móc widzieć i słyszeć to, czego doświadczają wszyscy inni. Pomyśl o tym, jak im możesz umożliwić
Promuj L&L
Forma L&L jest nieoficjalna, więc pozwól sobie na mniej oficjalne promowanie. Może coś więcej, niż tylko maile? Coś zaskakującego, związanego z tematem?
Nagrywaj
Spójrzmy prawdzie w oczy, czasami ludzie po prostu nie mogą się oderwać od swojej pracy. Nagrywaj swoje wydarzenia i udostępniaj je w intranecie swojej firmy.
Przemyśl pizzę…
Bądź kreatywny również w wybieraniu lunchu. Pomyśl o czymś innym niż pizza. Przynajmniej nie za każdym razem. Lekkie, zdrowe przekąski, które można jeść palcami, są często dobrym rozwiązaniem – są mniej rozpraszające niż gorące posiłki i powodują mniej bałaganu. Jeśli organizujesz L&L regularnie, od czasu do czasu zmieniaj menu. Zastanów się również, czy musisz zaopatrzyć się w sztućce, talerze, kto posprząta po spotkaniu. Możesz też zachęcić pracowników, żeby przynosili własny lunch.
Przestrzeń na kontynuację
Zwykle godzina to za mało, by wyczerpać temat. Masz intranet? Zrób w nim miejsce, gdzie ludzie będą mogli dzielić się przemyśleniami po obiedzie.
Nie bój się zabawy
Dorosłe kolorowanki i kredki na stole? Lody na deser? Nauka żonglowania? Nie bój się być trochę niepoważnym, organizując sesje L&L.
Zbieraj feedback
Dowiedz się, co zadziałało, a co nie. Czego uczestnicy chcieliby mniej lub więcej. Niech będzie to krótki, szybki feedback – ale niech pojawi się zawsze.
Organizacja
Planuj na ten sam dzień i godzinę każdego tygodnia. Zaplanuj z wyprzedzeniem kilka sesji. Bądź wytrwały – większość ludzi będzie potrzebować regularnej zachęty do udziału w cotygodniowym Lunch & Learn ale dobrze zorganizowane, z ciekawymi tematami, L&L może przerodzić się w wydarzenie, na które się czeka.
Wybierz częstotliwość
W wielu organizacjach sesje L&L są regularnymi wydarzeniami. Na przykład cotygodniowe piątkowe L&L poruszające lżejsze tematy. Dopasuj częstotliwość do potrzeb organizacji.
Dla kogo?
Zdecyduj z góry, czy wydarzenie będzie skierowane do grupy docelowej (lub specjalnie zaproszonej), czy też będzie otwarte dla wszystkich. W obu przypadkach wyślij zaproszenia i poproś o szybką odpowiedź, aby wiedzieć, ile osób będzie uczestniczyć i odpowiednio zaplanować.
Edyta, jak zwykle inspirująco, eksytująco, praktycznie :-)Uwielbiem Twój styl blogowy: profesjonalny, praktyczny.Prawda, sama prawda do wykorzystania. Już mam tysiąc pomysłów, jakto wykorzystać 🙂 Dziękuję 🙂
PolubieniePolubienie